10.3.15

Miłość od pierwszego spojrzenia.

Nie dziwi mnie w ogóle. W końcu to już prawie wiosna. Dziś wszystko wyglądało oszałamiająco. Cienie konarów drzew na chropowatych ścianach bloków, rośliny w oknach i nawet pierwsze muchy śmieciary wygrzewające się w słońcu wydawały się być wyjątkowo urokliwe.

Tego dnia zakochałam się w kocie na Białobrzeskiej i miękkim płaszczu z pobliskiego lumpeksu. Made in Italy, wełna w moich ulubionych szarościach, fajna długość, tyle szczęścia za 5 zł.

Jutro mój włoski amant powędruje do pralni chemicznej a już potem nic nie będzie stało na przeszkodzie abyśmy stali się sobie naprawdę bliscy ; )

photos by Gray Cat Can Fly and Richman